17 osób z objawami zatrucia trafiło do szpitala, a 140 zostało ewakuowanych - w jednej z radomskich firm doszło do wycieku amoniaku. Na miejscu poza strażą pożarna i policją pojawił się też prokurator i inspektor ochrony środowiska.

Jak ustalono, przyczyną zdarzenia była kilkunastosekundowa przerwa w procesie technologicznym. To wystarczyło, by amoniak wydostał się z instalacji i rozprzestrzenił w kilku halach produkcyjnych mówi Konrad Neska z radomskiej Straży Pożarnej.

Ratownicy ewakuowali wszystkich pracowników firmy. Kilkunastu z nich z objawami zatrucia przewieziono do szpitala.

Strażacy wyposażeni w specjalistyczny sprzęt rozpoczęli działania. Wykonali pomiar stężenia amoniaku. Potem rozpoczęło się wietrzenie pomieszczeń, w których doszło do wycieku.

W akcji ratunkowej bierze udział około 40 strażaków.