Jak donosi korespondent RMF FM Przemysław Marzec, część grupy Nocnych Wilków pozostała w Brześciu. Czekają na swego lidera Aleksandra "Chirurga" Załdostanowa. Ma on przywieźć do Brześcia pochodnię pamięci i posłanie od rosyjskich weteranów, napisane w czterech językach - po niemiecku, polsku, słowacku i czesku.
Jutro natomiast, około godziny 10 polskiego czasu, grupa Nocnych Wilków ma spróbować wjechać do Polski.