Polski projekt ustawy o in vitro jest jednym z najbardziej liberalnych i niemoralnych w Europie - mówił kardynał Stanisław Dziwisz do gromadzonych w Kalwarii Zebrzydowskiej pielgrzymów.

W kazaniu w czasie Drogi Krzyżowej, podkreślał, że metoda in vitro jest moralnie niedopuszczalna. Metropolita krakowski stwierdził, że ubocznym skutkiem metody jest zabijanie albo zamrażanie ludzkich istot:

„Cel nie uświęca środków. Pragnienie posiadania dziecka, samo w sobie słuszne, nie może być realizowane metodami niegodziwymi. Przygotowywany projekt przez polskie prawodawstwo w tym zakresie jest jednym z najbardziej liberalnych, czy raczej najbardziej niemoralnych w Europie. Przypominamy: ta metoda jest niegodziwa i nie godzi się człowiekowi, a tym bardziej chrześcijanom korzystać z tego rodzaju pseudonaukowych osiągnięć” - powiedział kardynał Dziwisz. Zaznaczał, że dzieci powołane do życia drogą in vitro są niewinne i Kościół otacza je miłością oraz troską.

W kazaniu kardynał Dziwisz skrytykował również polskich parlamentarzystów za przyjęcie konwencji o zwalczaniu przemocy wobec kobiet i sprzeciwiał się przedstawionej w przepisach definicji płci. „Niestety, nie pomogły apele do sumień katolickich parlamentarzystów. Nie wszyscy zdecydowali się, aby dać świadectwo i nie głosować za przyjęciem Konwencji”- ubolewał kardynał Dziwisz. Metropolita krakowski podkreślił, że Kościół zawsze był na pierwszej linii frontu walki z przemocą.

Kardynał Dziwisz przestrzegał również przed zagrożeniami płynącymi z dopuszczenia do sprzedaży tak zwanej pigułki „dzień po”. „Paradoksem - i to złowrogim - jest fakt, że polska piętnastoletnia dziewczyna nie może - i słusznie - kupić w sklepie butelki piwa, ale może bez żadnych przeszkód kupić śmiercionośną pigułkę. Czy ci, którzy do tego dopuścili, mogą spokojnie spać?” - pytał metropolita krakowski. I podkreślał, że prawdziwy chrześcijanin nie będzie nigdy korzystał z niegodziwych praw, nawet uchwalonych w majestacie demokratycznego państwa. Dodał, że prawda i dobro nie podlegają głosowaniu.