Sprawdziło się 86 proc. naszych przewidywań w sprawie sytuacji na Ukrainie
„Dziennik Gazeta Prawna jako jedyny tytuł jednoznacznie i trafnie przewidywał rozwój konfliktu na Ukrainie” – czytamy w przedstawionym wczoraj raporcie Laboratorium Badań Medioznawczych Uniwersytetu Warszawskiego. Naukowcy przeanalizowali, w jaki sposób polskie dzienniki i tygodniki opisywały wydarzenia nad Dnieprem w lutym i marcu 2014 r., między ucieczką prezydenta Wiktora Janukowycza a zorganizowanym przez Rosjan referendum na Krymie.
W sumie zbadano 317 artykułów z ponad 50 tytułów prasowych. W co drugim przypadku autorzy jasno określili najbardziej prawdopodobny – ich zdaniem – scenariusz dalszego rozwoju wydarzeń. Jednym z czynników, które wzięto pod uwagę, była trafność prognoz stawianych przez publicystów.
Najlepszy wynik osiągnął DGP. Sprawdziło się 86 proc. postawionych przez nas prognoz (12 trafnych i dwie nietrafne). Spośród innych gazet codziennych „Gazeta Wyborcza” trafnie prognozowała w 68 proc. przypadków (19:9), „Rzeczpospolita” – w 51 proc. (27:26), zaś „Fakt” – dokładnie w połowie badanych przypadków (5:5).
Co trzeci tekst zawierał porównania konfliktu o Krym z jakimś innym wydarzeniem z przeszłości. 34 proc. analogii dotyczyło ataku Rosji na Gruzję w 2008 r., kolejne 12 proc. – sowieckiej inwazji na Czechosłowację w 1968 r. Sam rosyjski prezydent był najczęściej porównywany do największych zbrodniarzy XX w. – Józefa Stalina (36 proc.) i Adolfa Hitlera (27 proc.). „W retoryce dziennikarskiej przeważa opinia, iż współczesna Rosja jest krajem imperialistycznym, niedemokratycznym, a Władimir Putin jest niebezpiecznym, totalitarnym przywódcą” – czytamy w raporcie.
Ciekawie wyglądają również dane dotyczące użytych metafor. „W 34 proc. badanych tekstów publicystycznych nie została użyta ani jedna metafora. Świadczy to negatywnie o barwności języka polskich publicystów” – czytamy. Najlepiej pod tym względem wypadł tygodnik „Polityka” (10 metafor na tekst). Wynik DGP nie został w tym aspekcie odnotowany.