Kanclerz Niemiec powiedziała, że Unia może zaostrzyć sankcje wobec Rosji, jeśli zawieszenie broni w Zagłębiu Donieckim będzie łamane. Dodała jednak, że nie jest to obecnie priorytet dla Wspólnoty.

Angela Merkel mówiła o tym w Brukseli po spotkaniu z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claudem Junckerem. "Najważniejsze jest to, by zakończyć rozlew krwi w tym regionie poprzez zawieszenie broni. Ono obecnie jest niestabilne i chodzi o to, by je zagwarantować. Jeśli ustalenia z Mińska będą poważnie łamane, to jest gotowość do przyjęcia dalszych sankcji" - dodała niemiecka kanclerz.

Merkel powiedziała też, że władze w Kijowie nie kontrolują granicy z Rosją. A to jest jeden z warunków zapewnienia integralności terytorialnej Ukrainy. Niemiecka kanclerz podkreśliła, że dopóki wszystkie postanowienia z Mińska nie zostaną wypełnione, nie ma mowy o złagodzeniu sankcji wobec Rosji.