Premier Ewa Kopacz jest głęboko wstrząśnięta zabójstwem jednego z przywódców rosyjskiej opozycji, Borysa Niemcowa.

W specjalnym oświadczeniu szefowa rządu napisała, że "Niemcow od wielu lat był nieugiętym bojownikiem o demokrację. Był jednym z takich Rosjan, do których jeszcze w XIX w. pisał Adam Mickiewicz, wierząc w przyjaźń naszych narodów, opartą o umiłowanie wolności. Znane rosyjskie powiedzenie mówi, że nadzieja umiera jako ostatnia" - napisała premier Kopacz. "Nadzieja Polaków na demokrację w Rosji nie umiera" - dodała.

Borys Niemcow został minionej nocy zastrzelony w centrum Moskwy. Pod koniec lat 90-tych pełnił funkcję wicepremiera rosyjskiego rządu. Był zaliczany do stronnictwa "reformatorów", gdy Rosją rządził Borys Jelcyn. W XXI wieku stał się jednym z najbardziej zagorzałych krytyków Władimira Putina. Jutro miał wziąć udział w prodemokratycznej manifestacji w Moskwie.