Zabójstwo Borysa Niemcowa nie było w interesie Kremla - uważa publicysta "Nowej Gaziety" Andriej Lipski. Opozycjonista został zastrzelony wczoraj, późnym wieczorem, w centrum Moskwy.

Zdaniem Lipskiego, Władimir Putin nie będzie miał żadnej korzyści ze śmierci jednego ze swoich największych krytyków. Publicysta na antenie radiowej Jedynki wyraził pogląd, że do zabójstwa przyczyniła się nagonka medialna na rosyjską opozycję. "Wytworzyła się atmosfera nienawiści, a to mogło wpłynąć na postępowanie różnych osób" - powiedział Lipski. Nie wskazał jednak konkretnych środowisk, które mogły stać za wczorajszym zabójstwem.

W niedzielę Borys Niemcow miał poprowadzić demonstrację przeciwko polityce Kremla. Manifestacja została odwołana, a jej inicjatorzy organizują marsz żałobny w centrum Moskwy. Władze miasta, mimo początkowej odmowy, zgodziły się.