PiS domaga się odwołania dyrektora Muzeum Auschwitz Piotra Cywińskiego. Powodem jest nie zaproszenie na obchody 70. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego rodziny rotmistrza Pileckiego.

Witold Pilecki był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, żołnierzem Armii Krajowej, a także organizatorem konspiracji w obozie Auschwitz-Birkenau. Został skazany przez władze PRL na karę śmierci i zamordowany 25 maja 1948 r. w więzieniu na ulicy Rakowieckiej w Warszawie.

"To jest rzecz skandaliczna i niebywała, że nie pamięta się o polskich bohaterach" - powiedziała w Sejmie wiceprezes PiS Beata Szydło. Jej zdaniem z wypowiedzi dyrektora muzeum Piotra Cywińskiego wynika, że "potraktował całą sprawę bardzo lekce" i dlatego premier Ewa Kopacz oraz minister kultury powinny wyciągnąć wobec niego konsekwencje.

Beata Szydło podkreśliła, że Polska musi pamiętać o swoich bohaterach i nie może pozwolić się "wkręcić w zafałszowanie historii o Auschwitz-Birkenau".

Dyrektor muzeum Auschwitz - Birkenau Piotr Cywiński wyjaśnił wczoraj, że na uroczystości "zapraszani byli przede wszystkim więźniowie oraz wiele osób, które się zgłaszały", że chcą uczestniczyć w uroczystościach. "Dzieci różnych byłych więźniów, wnuki, wdowy, rodziny to są setki tysięcy osób. Jeśli ktoś się zgłaszał, staraliśmy się w ramach wąskiej puli go umieszczać. Trudno, żeby rozesłać setki tysięcy zaproszeń" - mówił dyrektor. Dodał, że organizatorzy nie chcieli wybierać, kogo zaprosić, a kogo nie.