O 15.30 w byłym nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau rozpoczęły się uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia obozu. Weźmie w nich udział około czterech tysięcy osób, w tym 300 byłych więźniów.

Uroczystości rozpoczęły się od wystąpienia prezydenta Bronisława Komorowskiego. Po nim mówić będzie trzech byłych więźniów: Halina Birenbaum, Kazimierz Albin i Roman Kent. W czasie ceremonii zostanie także pokazany krótki film dokumentalny na temat obozu, autorstwa Stevena Spielberga. Na zakończenie uroczystości odmówione zostaną żydowskie i chrześcijańskie modlitwy, a więźniowie i szefowie delegacji państwowych zapalą znicze, czcząc w ten sposób ponad milion zamordowanych w Auschwitz osób.

Na terenie obozu leży śnieg, a temperatura spadła poniżej zera. Dlatego uroczystości zaplanowano w gigantycznym namiocie, ustawionym przed Bramą Śmierci obozu Auschwitz-Birkenau. Jego budowa trwała miesiąc. Uroczystości mają być apolityczne, ale cieniem na rocznicy kładą się wydarzenia na Ukrainie. W Auschwitz zabraknie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, którego będzie reprezentował szef jego kancelarii Siergiej Iwanow. Z kolei po uroczystościach prezydent Bronisław Komorowski ma spotkać się z prezydentami Francji i Ukrainy. Bezpieczeństwa w rejonie Oświęcimia pilnuje 1600 policjantów, a na dachach rozmieszczeni są snajperzy Biura Ochrony Rządu. Zamknięta jest przestrzeń powietrzna nad Oświęcimiem, a w mieście nie wolno nosić broni.