Ukraińskie władze twierdzą, że na terytorium ich kraju Rosja wprowadziła nowe oddziały swojej armii. Chodzi o grupę około siedmiuset żołnierzy.

Dwa rosyjskie bataliony weszły na terytorium Ukrainy, aby pomóc separatystom w walkach z ukraińską armią. Bojówkarze prowadzą aktywne działania koło Doniecka, Mariupola i w obwodzie ługańskim. Informację przekazał premier Arsenij Jaceniuk powołując się na wywiad wojskowy. „Czołgi, haubice, systemy rakietowe Grad, Smercz, Buk nie są sprzedawane na bazarze w Doniecku i w rosyjskich sklepach wojskowych. Ma je rosyjskie ministerstwo obrony” - powiedział ukraiński szef rządu odwołując się do słów rosyjskiego prezydenta, który w zeszłym roku zaprzeczał obecności wojsk swojego kraju na Ukrainie twierdząc, że separatyści kupili swoje wyposażenie w sklepie wojskowym.

Nadal trwają walki o donieckie lotnisko. Ukraińscy obrońcy tego obiektu są wspierani przez znaczne siły wojska. Separatyści wysadzili w powietrze dach nowego terminalu. Według nieoficjalnych informacji, jest wielu rannych Ukraińców, choć ich liczba nie jest znana.