Optymistyczna wieść: ePUAP2 musi być rozliczony do grudnia tego roku
Miał być w listopadzie. Będzie w lipcu. Nowa, ulepszona wersja platformy ePUAP, czyli ePUAP2, opóźnia się. Tymczasem stary system w okresie rozliczeniowym tradycyjnie nie wytrzymuje i masowo się zawiesza.
Prace nad ePUAP zaczęły się w 2008 roku. Miał zrewolucjonizować załatwianie urzędowych spraw przez obywateli. Od początku jednak były z nim problemy. Od afery korupcyjnej przy przetargach po bardzo słabą funkcjonalność serwisu. By ją poprawić, jeszcze w 2009 roku ruszyły prace nad nową, lepszą wersją platformy, na którą zarezerwowano 140 mln zł (z czego 85 proc. to unijne dotacje). Głównym celem ePUAP2 miała być rozbudowa już istniejącego systemu informatycznego, a także wprowadzenie nowych rozwiązań ułatwiających kontakt z urzędami przez internet. Wszystko po to, by wzrosła wydajność, system był lepiej promowany, a tym samym wreszcie popularny wśród ludzi.
„Nowy ePUAP, jeśli chodzi o liczbę użytkowników, będzie inaczej wyskalowany. Będzie po pierwsze pojemniejszy, a po drugie zupełnie inne niż teraz są założenia związane z inwestycjami w oprogramowanie i sprzęt” – tak jeszcze w czerwcu w rozmowie z PAP zapewniał Piotr Czyż, dyrektor Centrum Projektów Informatycznych (czyli jednostki przy Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji odpowiedzialnej za ten system). Dodawał, że projekt będzie gotowy przed końcem 2014 roku.
A jednak start nowej, poprawionej platformy w ostatnim momencie został przesunięty. Miał to być 28 listopada. Im jednak bliżej tej daty, tym częściej zaczęto wskazywać raczej marzec 2015 roku. Dodatkowo niespodziewanie w połowie grudnia rozwiązano umowę z wicedyrektorem CPI Marcinem Somalą odpowiedzialnym właśnie za prace nad ePUAP2.
Nowa oficjalna data startu tego krytycznego dla e-administracji systemu to lipiec 2015 roku, czyli naprawdę na ostatnią chwilę, bo jako że projekt ten jest finansowany z unijnych dotacji, to trzeba je rozliczyć do końca 2015 roku. Ale wcale nie ma pewności, że to się uda. Jak mówi nam rzecznik MAiC Artur Koziołek, trwa odbiór trzech głównych umów z Comarchem i PWPW na ePUAP2 oraz Pentacomp na nowy wydzielony profil zaufany, czyli konta dla indywidualnych użytkowników.
– Natomiast od sierpnia 2014 roku trwają odbiory tych trzech umów w obszarach: Funkcjonalność, Bezpieczeństwo, Wydajność, Dostępność, Migracja danych. Żaden z odbiorów, z powodu jakości prac dostawców nie zakończył się sukcesem. – przyznaje Koziołek i dodaje, że realizacja umów jest już opóźniona przynajmniej o 6 miesięcy. – Naliczane są kary umowne zgodnie z podpisanymi umowami. Obecnie trwają prace, prowadzone razem z dostawcami, związane z przygotowaniem planu naprawczego dla wdrożenia systemu ePUAP2 – zapewnia rzecznik resortu cyfryzacji.
– Jest z tym problem, bo czasu na wdrożenie zostało bardzo mało, a co chwilę pojawiają się kolejne techniczne problemy. Niestety istnieje uzasadniona obawa, że system, nawet jeżeli ruszy w lipcu, to będzie miał sporo mniejsze możliwości, niż zakładano. A więc nie wiadomo, czy nawet ta poprawiona wersja rozwiąże dzisiejsze problemy z ePUAP – zdradza nam jeden z ekspertów współpracujących z MAiC.
A tych problemów jest rzeczywiście sporo. Choć zaczęła trochę szybciej rosnąć liczba profili zaufanych (obecnie po trzech i pół roku od uruchomienia tej funkcjonalności jest ich ponad 340 tysięcy) i w ubiegłym roku za pośrednictwem ePUAP przesłano 1,5 mln dokumentów, wciąż jest to usługa mało popularna. Przy dotychczasowym tempie zakładania PZ wszyscy Polacy będą je mieli za 195 lat.
Nie lepiej jest z technicznym aspektem systemu. Podczas każdego okresu rozliczeniowego samorządów (czyli początek stycznia i początek lipca) system się zawiesza, duplikuje pisma, przesyła je z kilkugodzinnymi opóźnieniami itp. Nie lepsze oceny ePUAP wystawili też internauci przebadani przez ARC Rynek i Opinie na zlecenie resortu cyfryzacji w ramach badania „E-administracja w oczach internautów 2014”. Świadomość, że taka usługa funkcjonuje, rośnie. Jednak wciąż wie o niej mniej niż połowa przebadanych. W dodatkowo zaprezentowanych opiniach wytykano błędy, problemy z brakiem intuicyjności, niepraktyczność („odpis z rejestru gruntu, jaki chciałam ostatnio uzyskać poprzez platformę ePUAP, można otrzymać tylko w trzech urzędach”). Użytkownicy wzywają do jak najszybszego uruchomienia bardziej dopracowanej wersji. Nie wiadomo jednak, czy ta nowa te problemy rozwiąże.
Mniej niż połowa internautów wie o ePUAP. I dobrze, bo system nie działa