Podatnik, który ceduje swoją należność na firmę windykacyjną, zalicza do kosztów podatkowych kwotę do wysokości przychodu osiągniętego z jej zbycia. Tak orzekł WSA w Warszawie.
Lidia Jarmołowicz asystent w 8Tax Doradztwo Podatkowe Sp. z o.o. / Dziennik Gazeta Prawna
Jeżeli wartość nominalna wierzytelności, niezliczonej wcześniej do przychodów, przekroczy wynagrodzenie z jej zbycia, to tylko ta nadwyżka (strata) nie jest kosztem uzyskania przychodu – potwierdził sąd.
Chodziło o spółkę będącą telewizyjnym operatorem cyfrowym. Wielu jej klientów zalegało z zapłatą za dostarczane im usługi i dlatego spółka postanowiła sprzedać swoje wierzytelności firmie windykacyjnej. Otrzymała wynagrodzenie, które jednak stanowiło tylko część wartości nominalnej należności. W rezultacie poniosła stratę – stanowiła ona różnicę pomiędzy nominalną wartością zbytych wierzytelności a kwotą otrzymanego w zamian wynagrodzenia od firmy windykacyjnej.
Spółka chciała zaliczyć wartość zbywanych wierzytelności do kosztów podatkowych. Wskazywała, że istnieje związek pomiędzy uzyskanym przychodem a wartością zbywanych wierzytelności. Dlatego ta ostatnia jest kosztem w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o CIT – twierdziła. Uważała, że nie zabrania tego również art. 16 ust. 1 pkt 39. Przepis ten wprost potwierdza, że kosztem podatkowym jest wartość zbywanej wierzytelności, z tym tylko zastrzeżeniem, że gdy przedmiotem sprzedaży jest wierzytelność, która nie została uprzednio zarachowana do przychodów, to koszt jest zmniejszany o stratę wygenerowaną na tej transakcji – twierdziła spółka.
Dyrektor izby skarbowej nie zgodził się z nią. Uznał, że z art. 16 ust. 1 pkt 39 w żaden sposób nie wynika, by wartość zbywanej wierzytelności mogła być każdorazowo kosztem podatkowym. Najpierw trzeba sprawdzić, czy wydatek spełnia wymogi zawarte w ogólnych przepisach dotyczących rozpoznawania kosztów uzyskania przychodów, czyli w art. 15 ust. 1 ustawy o CIT – stwierdził.
Dyrektor uznał, że skoro spółka nie poniosła wydatku w kwocie odpowiadającej wartości wierzytelności, to nie może zaliczyć go do kosztów. Koszt musi być poniesiony – przypomniał.
W skardze do sądu spółka przekonywała, że w jej sprawie nie budzi żadnych wątpliwości związek pomiędzy uzyskanym przychodem a zbywaną wierzytelnością. Raz jeszcze podkreślała, że w świetle art. 16 ust. 1 pkt 39 kosztem nie może być jedynie strata ze zbycia wierzytelności niezaliczonej uprzednio do przychodów należnych.
WSA uchylił interpretację izby. Wyjaśnił, że zbycie wierzytelności własnej to przychód ze sprzedaży praw majątkowych, zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o CIT. Wskazał, że ustawodawca nie zabronił zaliczania do kosztów podatkowych wartości zbywanej wierzytelności. Jest więc nim kwota do wysokości przychodu osiągniętego ze zbycia wierzytelności. Kosztem nie jest tylko strata, czyli nadwyżka pomiędzy wartością nominalną wierzytelności a uzyskanym przychodem z jej sprzedaży – wyjaśnił sąd.
Wyrok jest nieprawomocny.
Koszt taki jak przychód
Zgodnie ze stanowiskiem WSA zbycie wierzytelności własnej jest innym zdarzeniem niż sprzedaż towaru, która spowodowała powstanie tej należności. Jest także innym zdarzeniem niż jej sprzedaż przez podmiot, dla którego obrót wierzytelnościami stanowi przedmiot działalności gospodarczej (firmę windykacyjną).
Skoro zatem sprzedaż własnej wierzytelności jest poza zakresem przedmiotu działalności gospodarczej podatnika, to otrzymane wynagrodzenie jest przychodem z innego źródła – ze sprzedaży praw majątkowych.
Kosztami podatkowymi z odpłatnego zbycia wierzytelności własnej, niezaliczonej uprzednio do przychodów należnych, są koszty poniesione w celu uzyskania tego przychodu, jednak tylko do wysokości przychodu osiągniętego ze zbycia wierzytelności. W sytuacji, gdy będą one przekraczać osiągnięty przychód, powstała nadwyżka (strata) nie stanowi kosztu uzyskania przychodu.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 28 listopada 2014 r., sygn. akt III SA/Wa 791/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia