Kilka dni temu ABW przeprowadziła wielką akcję, wymierzoną w gang paliwowy, który oszukał skarb państwa na co najmniej 100 milionów złotych. Według śledczych, w centrum mafii była spółka Bio Didi, której prokurentem jest były szef CBŚ. O sprawie pisze "Puls Biznesu"

W ramach operacji w całym kraju równolegle zatrzymano 36 osób, z których 5 zostało aresztowanych. Zarzuty dotyczą głównie wyłudzenia VAT-u, ale również udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania pieniędzy.

Najważniejszym podmiotem paliwowego gangu miała być spółka Bio Didi. Od 10 czerwca 2014 jej prokurentem jest generał Adam Maruszczak - od 2009 do kwietnia 2013 roku szef Centralnego Biura Śledczego. Maruszczak przyznaje, że był kompletnie zaskoczony akcją ABW i zaprzecza, by brał udział w jakimś nielegalnym procederze.

Dodaje, że "błędem naiwności" z jego strony było to, że przez kilka miesięcy pracy nie zajrzał do akt Bio Didi. Były szef CBŚ zapewnia jednocześnie, że w trakcie jego pracy w spółce nic nie wskazywało, że może być ona zamieszana w wyłudzanie VAT-u.

Z informacji docierających do "Pulsu Biznesu" wynika, że przedstawiciele Bio Didi wykorzystywali w rozmowach biznesowych postać Maruszczaka jako swego rodzaju gwarancję legalności działania spółki.