Rosyjski dziennikarz ma w Polsce kłopoty. Informują o tym niemal wszystkie rosyjskie media, przypominając że wczoraj polskie MSZ cofnęło akredytację dziennikarską korespondentowi Międzynarodowej Agencji Informacyjnej „Rossija Siewodnia”.

Rosyjskie media podkreślają, że polska dyplomacja nie ujawniła powodów swojej decyzji. Zauważają też, że kierownictwo „Rossiji Siewodnia” domaga się wyjaśnień w tej sprawie.
Gazeta „Wzgliad”, choć nie wskazuje na bezpośrednie związki decyzji polskiego MSZ z aferą szpiegowską, to przypomina, że w naszym kraju zatrzymano dwie osoby podejrzane o szpiegostwo na rzecz Rosji. Dziennik dodaje, że przy okazji zapowiedziano wydalenie z Polski Rosjan, którzy mogli być zamieszani w „szpiegowski skandal”.


Większość rosyjskich mediów, informując o pozbawieniu korespondenta MIA „Rossija Siewodnia” akredytacji, zauważa, że od początku kryzysu ukraińskiego wielokrotnie nie wpuszczono rosyjskich dziennikarzy na Ukrainę, utrudniając również pracę w innych krajach Unii Europejskiej.