Pan Marek niedawno skończył technikum rolne. Z tej okazji ojciec postanowił przepisać na niego gospodarstwo. On jednak ciągle waha się, czy przyjąć propozycję. Zastanawia go m.in., jakie daniny musiałby płacić, prowadząc działalność rolniczą.
Dobra wiadomość jest taka, że rolnicy co do zasady nie płacą podatku dochodowego (poza działami specjalnymi produkcji rolnej). Nie oznacza to, że nie mają żadnych zobowiązań wobec fiskusa. Zasadniczo dla osób uzyskujących dochody z gospodarstw ziemskich przeznaczony jest podatek rolny. W niektórych sytuacjach zapłacą też PIT i VAT.
Podatek rolny płaci się od gruntów sklasyfikowanych w ewidencji jako użytki rolne bądź nieruchomości rolne lub zadrzewione i zakrzewione. Wyjątkiem są grunty zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej – te i wszelkie inne podlegają daninie od nieruchomości. Stawki podatku rolnego wynoszą odpowiednio:
● dla gruntów gospodarstwa rolnego: równowartość pieniężna 2,5 q żyta od l ha przeliczeniowego
● dla pozostałych gruntów rolnych podlegających podatkowi rolnemu: równowartość pieniężna 5 q żyta od 1 ha
– obliczone według średniej ceny skupu żyta za pierwsze trzy kwartały roku poprzedzającego rok podatkowy.
Wskaźnik w 2014 r. wynosi 69,28 zł za 1 dt (decytonę), czyli w tym roku stawka podatku od 1 ha może wynieść maksymalnie 173,20 zł (2,5 x 69,28 zł). Rada gminy ma prawo w drodze uchwały obniżyć cenę skupu żyta przyjmowaną jako podstawę obliczenia podatku rolnego, ale samorządy rzadko z tego korzystają.
Przepisy definiują też, czym jest gospodarstwo rolne. To obszar gruntów będący własnością lub znajdujący się w posiadaniu osoby fizycznej, prawnej lub jednostki organizacyjnej (w tym spółki) niemającej osobowości prawnej, który powinien przekraczać 1 ha lub 1 ha przeliczeniowy powierzchni.
Hektar przeliczeniowy wyliczany jest według powierzchni i klasy gruntów – może się więc okazać, że gospodarstwo o powierzchni 2 ha ziemi słabej klasy ma obszar 1 ha przeliczeniowego.
Podatek rolny płaci się przelewem na rachunek organu podatkowego lub gotówką w kasie w czterech ratach do 15 marca, 15 maja, 15 września i 15 listopada danego roku. Obowiązek podatkowy powstanie pierwszego dnia następującego po miesiącu, w którym czytelnik nabędzie tytuł prawny do gospodarstwa rolnego. W ciągu 14 dni od tego momentu trzeba powiadomić urząd skarbowy i złożyć informację o gruntach. Deklaracje podatkowe należy składać albo do 15 stycznia danego roku, albo jeśli obowiązek powstał później – w ciągu 14 dni od tej daty.
Działalność rolnicza co do zasady podlega też VAT, który można rozliczać na zasadach ogólnych albo jako rolnik ryczałtowy. Częściej wybierana jest druga forma, która dotyczy rolnika sprzedającego produkty z własnej działalności rolniczej lub świadczącego takie usługi.
Na podstawie oddzielnych przepisów taka działalność jest wolna od daniny, a rolnik nie ma obowiązku wystawiania faktur i co za tym idzie – nie ma też obowiązku prowadzenia ewidencji.
Jeśli czytelnik zdecyduje się na bycie rolnikiem ryczałtowym i będzie sprzedawał produkty kontrahentowi mającemu status podatnika VAT, wtedy otrzyma od niego dokumentującą transakcję fakturę VAT-RR. Sytuacja jest więc dość nietypowa, bo fakturę wystawia nabywca, a nie jak w większości przypadków sprzedawca.
Wybierając zasady ogólne, trzeba w trakcie roku podatkowego złożyć w urzędzie skarbowym zgłoszenie rejestracyjne VAT-R. Od momentu rejestracji rolnik staje się czynnym podatnikiem VAT. Traci wtedy prawo np. do żądania od nabywcy faktur VAT-RR. Może jednak odliczać daninę naliczoną i ma inne prawa takie jak reszta podatników.
Co dalej z podatkiem dochodowym
Przynajmniej do końca kadencji obecnego rządu rolnicy nie zapłacą PIT, choć wielu ekspertów wskazuje, że jest to ze szkodą dla nich samych – nie mogą bowiem odliczać ponoszonych wydatków jako kosztów podatkowych. Zdaniem ekspertów wprowadzenie PIT od przychodów rolniczych jest koniecznością. Sugerują pięć scenariuszy rozliczeń. W pierwszym płaciliby identyczny podatek jak reszta obywateli. Mogliby korzystać z liniowej stawki 19 proc. Opodatkowane byłyby wszystkie gospodarstwa, niezależnie od wielkości (duże płaciłyby podatek dochodowy od osób prawnych, czyli CIT). Dodatkowo płaciliby podatek majątkowy od ziemi (50 zł od ha). W wariancie drugim ten ostatni odliczany byłby od PIT. Przy trzecim scenariuszu rolnicy z przychodami (nie licząc dopłat bezpośrednich) do 100 tys. zł płaciliby, jak dziś, podatek rolny. Przy większych byłby to 19-proc. podatek dochodowy, ale mieliby prawo do ulg na dzieci. W czwartym gospodarstwa o powierzchni do 6 ha byłyby zwolnione z podatków, pozostałe płaciłyby daninę od dochodu według liniowej stawki 19-proc. W ostatnim wariancie płaciliby ryczałt 3 proc. Mogliby też wybrać rozliczenie według zasad ogólnych. Eksperci nie są zgodni, jak traktować dopłaty bezpośrednie.
Działy specjalne z PIT
Podatek dochodowy trzeba płacić od przychodów uzyskanych z: upraw w szklarniach i ogrzewanych tunelach foliowych, uprawy grzybów i ich grzybni, uprawy roślin in vitro. Przepisy mówią także o fermowej hodowli i chowie drobiu rzeźnego i nieśnego, wylęgarni drobiu, hodowli i chowie zwierząt futerkowych i laboratoryjnych, hodowli dżdżownic, entomofagów, jedwabników, prowadzeniu pasiek oraz hodowli i chowie innych zwierząt poza gospodarstwem rolnym. Rolnicy, którzy płacą PIT z tytułu uzyskiwania przychodów z działów specjalnych, z fiskusem mogą się rozliczać według norm szacunkowych, o ile nie prowadzą ksiąg rachunkowych. W 2015 r. norma dla 1 mkw. roślin ozdobnych uprawianych w ogrzewanych szklarniach ma wynieść 12,46 zł, dla pozostałych roślin (np. pomidorów) – 4,63 zł. Dla uprawy grzybów i grzybni w 2015 r. norma wyniesie 5,35 zł. W przypadku koni hodowlanych (poza gospodarstwem rolnym) będzie to 427,46 zł.
Ustawa zawiera także definicję nieopodatkowanej działalności rolnej. Chodzi o wytwarzanie produktów roślinnych lub zwierzęcych z własnych upraw bądź hodowli w stanie nieprzetworzonym (naturalnym). W praktyce oznacza to, że od przychodów ze sprzedaży np. własnej kiełbasy podatek dochodowy trzeba płacić, bo w tym przypadku płody rolne zostały przetworzone. Takie rozwiązanie jest silnie krytykowane i w Sejmie znalazł się projekt nowelizacji odpowiednich przepisów. Gdyby został uchwalony i wszedł w życie, to sprzedaż kiełbasy nie byłaby opodatkowana podatkiem dochodowym. Wynikałoby to z tego, że po zmianach ustawa o PIT nie dotyczyłaby także przetwarzania i sprzedaży produktów rolnych pochodzących z własnej uprawy lub hodowli. Aby skorzystać z takiej preferencji, działalność musiałby jednak prowadzić sam rolnik bądź członkowie jego rodziny.
Podstawa prawna
Art. 2 ust. 1 pkt 1, art. 2 ust. 2, art. 2 ust. 3–4 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.). Art. 2 pkt 15–16, pkt 21, art. 115–118 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 ze zm.). Art. 1–6c ustawy z 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1381 ze zm.). Art. 2 ust. 2 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 849 ze zm.).