Ponad jedna trzecia Francuzów ma trudności ze związaniem końca z końcem. Wskazuje na to doroczny raport opublikowany przez organizację charytatywną Secours populaire.

Autorzy doniesienia ostrzegają, że rośnie liczba ludzi, których nie stać na wykupienie leków, nawet tych częściowo refundowanych, a także na kupno okularów czy wizytę u dentysty. To ostatnie zbiegło się w czasie z opublikowaniem przez byłą partnerkę prezydenta Francois Hollande’a - Valerie Trierweiler wspomnień o ich latach wspólnego życia. Autorka książki jest zdania, że obecny prezydent V Republiki gardzi najuboższymi nazywając ich „bezzębnymi”.

Hollande zdecydowanie temu zaprzecza. Według raportu Secour populaire, odkładanie oszczędności to luksus dostępny tylko niewielu. Pensje niemal w całości przeznaczane są na opłaty związane z mieszkaniem, transportem, wreszcie z podatkami, które wzrosły ze względu na likwidację wielu ulg dotychczas obowiązujących. Z dokumentu wynika, że na żywność i odzież ponad jedna trzecia Francuzów ma niecałe 6 euro dziennie. Zjawisko to zaczyna dotykać także osoby pracujące na pełnym etacie.