Nie ma oczekiwań, by polski żołnierz jechał do Iraku. Tak prezydent Bronisław Komorowski komentuje wezwanie Johna Kerry'ego do udziału w koalicji przeciwko Państwu Islamskiego.

Prezydent mówił w Szczecinie, że na razie Amerykanie rozważają różne opcje zaangażowania w Iraku, ale żadne decyzje nie zapadły. Nie ma natomiast oczekiwań co do tego, by nasi żołnierze udali się na "ponowną wojnę" - zapewniał Bronisław Komorowski. Dodał, że tendencja będzie odwrotna - Polska już wcześniej zdecydowała, że nie będzie wysyłać wojskowych na misje ekspedycyjne poza obszar NATO. Wojskowi będę mieli za to coraz większe zadania związane z obroną kolektywną członków NATO. "To jest cząstka bezpieczeństwa Sojuszu jako całości." - mówił prezydent.

Wczoraj szef amerykańskiej dyplomacji wezwał na szczycie NATO w brytyjskim Newport, by 10 państw Sojuszu (w tym Polska) zaangażowało się w jakiejkolwiek formie w powstrzymanie ekspansji Państwa Islamskiego. To twór, utworzony przez radykalnych islamistów na części terenów Iraku i Syrii.