To dobra informacja, że polski węgiel jest sprzedawany na Ukrainie - mówi Mariusz Błaszczak z Prawa i Sprawiedliwości. Podkreśla jednak, że surowiec ten powinien przede wszystkim trafiać na polski rynek.

"Eksport jest oczywiście korzystny, ale nie może być głównym rynkiem zbytu dla polskiego węgla" - podkreśla polityk. Dodaje, że w sytuacji, gdy polskie kopalnie mają problem ze zbytem węgla, należy zakazać jego sprowadzania z Rosji i szukać nowych rynków zbytu. Podkreśla, że węgiel rosyjski jest wielokrotnie tańszy, bo jest dotowany przez państwo rosyjskie.

Wiceprezes zarządu PKP Cargo Jacek Neska powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że pierwsze transporty "czarnego złota" trafiły już do naszego sąsiada. Ma to związek z zaciętymi walkami na wschodzie Ukrainy, gdzie znajduje się jedno z największych w Europie zagłębi węglowych - Donbas. Ukraina, będąca do tej pory drugim po Polsce producentem węgla w Europie, zmuszona została do znacznego ograniczenia wydobycia tego surowca. Tymczasem w Polsce na hałdach zalegają znaczne ilości węgla.