„Aby przedłużyć pozwolenie na broń odbyłem dziś okresowe badania i psychiatra spytał "Czy czuje się Pan podsłuchiwany?" Sam się roześmiał” – napisał na Twitterze Sikorski.

Radosław Sikorski nawiązał do jednego z wątków afery podsłuchowej. Szef MSZ został podsłuchany podczas rozmowy z ministrem finansów Jackiem Rostowskim w restauracji Amber Room w warszawskim Pałacyku Sobańskich.

Podczas niej padły słowa Sikorskiego: "Bullshit, skonfliktujemy się z Niemcami, Francuzami… Bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy. Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską ocenę. Taka murzyńskość". Politycy rozmawiali też o możliwej kandydaturze Rostowskiego na ambasadora w Paryżu i wznieśli toast za premiera Donalda Tuska.