Holenderskim i australijskim ekspertom nie udało się dotrzeć na miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu.

Rząd w Hadze poinformował, że zawrócili oni z drogi, ponieważ w okolicy słychać było eksplozje. Specjaliści medycyny sądowej odjechali w kierunku Doniecka. Wcześniej wysłannicy z Holandii pojawili się w regionie miasta Torez. Musieli jednak ewakuować się stamtąd ze względów bezpieczeństwa.

Holandia koordynuje międzynarodowe śledztwo w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu, w wyniku którego zginęło 298 osób.