LOT idzie w ślady innych przewoźników i zawiesza połączenie do Izraela. Dzisiejszy lot do Tel Awiwu, który miał się rozpocząć z lotniska Chopina w Warszawie o 22:55, został odwołany.

Poinformowała o tym IAR rzeczniczka przewoźnika Barbara Pijanowska-Kuras, argumentując, że powodem jest "napięta sytuacja w Izraelu". Dodała, że LOT realizuje połączenie do Izraelu raz dziennie, a kolejne decyzje o ewentualnym odwołaniu rejsu będą podejmowane na bieżąco. Rzeczniczka zapewniła jednocześnie, że przewoźnik jest w stałym kontakcie z odpowiednimi służbami i lotniskiem oraz obserwuje sytuację w Izraelu.

W Izraelu od kilkunastu dni trwa wymiana ognia ze Strefą Gazy. Dziś półtora kilometra od lotniska Ben Guriona pod Tel Awiwem spadła rakieta. Po tym zdarzeniu Federalna Administracja Lotnictwa USA zdecydowała, że co najmniej przez 24 godziny do Izraela nie będą latać linie Delta, United i US Airways. Loty do Tel Awiwu odwołali też europejscy przewoźnicy: Lufthansa, KLM, Swissair i Air France. Lotów nie odwołało British Airways zastrzegając, że monitoruje sytuację.