- Apeluję do Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry: kończcie panowie te swary, podejmijcie wyciągniętą rękę i odsuńmy tych popaprańców od władzy - mówił w TVP Info poseł PiS Joachim Brudziński. Ziobro i Gowin utworzyli w parlamencie wspólny klub pod nazwą Sprawiedliwa Polska i nie wzięli udziału w zjednoczeniowym kongresie prawicy organizowanym przez PiS.

Brudziński przekonywał w TVP Info, że mniejsze partie prawicowe powinny porozumieć się z PiS-em ponieważ partia Jarosława Kaczyńskiego "jest jedyną realną siłą programową będącą w opozycji". - Jarosław Kaczyński nie tylko chce, ale jest przekonany, że odbierze władzę z rąk Donalda Tuska - podkreślił poseł PiS.

Polityk stwierdził też, że Gowin i Ziobro powinni "odstawić na bok postawę aptekarsko-kupiecką" w rozmowach z PiS i wspólnie z partią Jarosława Kaczyńskiego budować "jedną silną partię prawicową". - Nasi koledzy z mniejszych partii uznali, że lepszym pomysłem jest budowa nie jednej, silnej partii prawicowej, tylko powtórka AWS-u - żeby PiS nadstawiło grzbietu, po którym to mniejsze partie polityczne zbudują własne byty partyjne - ubolewał.

Brudziński skrytykował również ostro obecny rząd za to, że "standardy demokracji w Polsce przypominają te w republikach bananowych". - Ale niestety banany, a więc w tym wypadku cygara, armaniaki za kilkadziesiąt tys. zł, karty służbowe dla ministra Sikorskiego i innych funkcjonariuszy partyjnych Donalda Tuska – są tylko dla tych, o których Urban kiedyś mówił, że "rząd sam się wyżywi" - kpił poseł PiS.