Ranking opiera się na podstawie stresogennych sytuacje, które komplikują życie w dużych miastach. Uwzględniono tutaj takie rzeczy jak na przykład długość dojazdu do pracy, skalę przestępczości, koszty życia oraz bezrobocie.
W tej niechlubnej klasyfikacji zwyciężyła stolica USA Waszyngton. Zdecydował o tym przede wszystkim stresowy charakter pracy, a za przykład podano najważniejszych amerykańskich polityków. Drugie miejsce zajął Nowy Jork, a wpłynęły na to wysokie koszty utrzymania oraz wynajmu i cen nieruchomości, tak samo jest w przypadku trzeciego Miami. Czwarta lokata dla San Francisco. Sódme miejsce zajęło Chicago. W metropolii tej mieszkańcy stresują się przede wszystkim długim dojazdem do pracy, korkami, przestępczością oraz gęstością zaludnienia. Najmniej zestresowani ludzie żyją w miejscowości Lincoln, w stanie Nebraska.
Autorzy raportu przypominają, że stres jest powodem wielu chorób i przed wyborem miejsca zamieszkania warto przeanalizować wyniki tego opracowania.