„To akt terroru. Mamy do czynienia z porwaniem. Opowieści, że wysłannicy OBWE są u separatystów ukraińskich gośćmi, można między bajki włożyć.” Oni sami tak mówią? „Pamiętajmy, że to zakładnicy w rękach porywaczy” - tłumaczy szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz w Kontrwywiadzie RMF FM.

"Oczywiście, że mamy do czynienia z porwaniem. Te wszystkie opowieści o tym, że są tylko wyłącznie gośćmi, po czym jakoś nie bardzo mogą się stamtąd wydostać, świadczą o takim już skrajnym cynizmie" - powiedział Sienkiewicz na temat misji OBWE Bartłomiej Sienkiewicz. Dodał, że to co mówią zakładnicy, będący w rękach porywaczy nie ma znaczenia.

"Od momentu tego incydentu my oczywiście jesteśmy w kontaktach z wszystkimi służbami partnerskimi, z krajami, które także mają ten sam kłopot. Zarówno MSZ, MON, jak i służby polskie są na bieżąco informowane. Nie mówiąc już o tym, że mamy oczywiście także i swoje kontakty ze stroną ukraińską. Od momentu tego incydentu jesteśmy dobrze poinformowani o tym, co tam się dzieje" - dodał. Szef MSW zwrócił uwagą, że to jest historia z dziedziny terrorystycznej, zakładniczej i "w tej kwestii nie można rozwijać się specjalnie informacyjnie, bo naszym celem jest szybkie i efektywne wydostanie tych ludzi, a nie utrudnienie tego wydostania".