Władze Korei Południowej zatrzymały kapitana promu, który zatonął w środę w Cieśninie Koreańskiej. Prokuratura zarzuca mu między innymi naruszenie prawa morskiego oraz liczne zaniedbania. Oprócz kapitana sąd zatwierdził wniosek o areszt dla dwóch innych członków załogi.

Kapitan Li Czon Sok w chwili katastrofy miał znajdować się poza mostkiem kapitańskim, a stery przekazano niedoświadczonemu trzeciemu oficerowi. Nie wiadomo, gdzie znajdował się i co robił w tym czasie kapitan.

Według najnowszych danych w katastrofie zginęło 28 osób, a 268 uznaje się za zaginione. Na pokładzie promu z Inczon na wyspę Czedżu było 475 osób.