Sprawa uboju rytualnego znów wróci do Sejmu. Krajowa Rada Izb Rolniczych zebrała wymaganych sto tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zezwalającym na taki ubój w Polsce. Do piątego czerwca sprawa powinna więc ponownie stanąć w Sejmie.

Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz mówi, że nasza produkcja zwierzęca stoi obecnie pod dużym znakiem zapytania. Pojawiły się kłopoty z afrykańskim pomorem świń, a do tego - jeśli chodzi o wołowinę - wprowadzono zakaz uboju rytualnego.

Informacja, że sprawa uboju rytualnego może powrócić do Sejmu, znów rozpala obrońców praw zwierząt. Cezary Wyszyński z Fundacji Viva mówi, że jeśli będzie trzeba znów pojawią się protesty. - Niestety musimy znów wałkować to samo, po raz kolejny przytaczać te same argumenty. Myślę, że zupełnie niepotrzebnie dlatego, że rozstrzygnięcie już zapadło, rozstrzygnięcie z którego jesteśmy dumni jako Polacy i nie ma potrzeby, żeby się tym zajmować - mówi obrońca praw zwierząt.

Na razie nie wiadomo na jakie wsparcie polityczne autorzy projektu mogą liczyć w Sejmie. Wygląda na to, że sprawę poprze Polskie Stronnictwo Ludowe. - Rosja nałożyła embargo na wieprzowinę i być może na inne rzeczy. Jest zakaz uboju rytualnego, a część tej zwierzyny można by sprzedać na przykład na rynek arabski. Jeśli zrobimy to w takim kierunku, że ani wieprzowina, ani wołowina nie pójdzie to wieś się będzie dusiła - mówi Stanisław Żelichowski z PSL.

Sprawą uboju rytualnego ma zająć się także Trybunał Konstytucyjny. Związki wyznaniowe zaskarżyły zakaz uboju dowodząc, że godzi on w swobodę praktyk religijnych.