Resort pracy zawiesza przygotowanie zmian w zasadach przyznawania świadczeń pielęgnacyjnych za opiekę nad niepełnosprawnym członkiem rodziny. Czeka na rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego.
Dziś przed Sejmem i kancelarią premiera będą protestować rodzice niepełnosprawnych dzieci, którzy domagają się realizacji obietnic podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Tymczasem Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej, poinformowała senatorów na ostatnim posiedzeniu komisji rodziny i polityki społecznej, że prace nad nowelizacją przepisów, które m.in. przewidywały jego wzrost, zostały zawieszone.

Opiekunowie bez podziału

Przedstawiony przez resort pracy w październiku ubiegłego roku projekt zmian w ustawie z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1456) zakłada powrót do jednej formy wsparcia dla wszystkich opiekunów. Obecnie bowiem świadczenie pielęgnacyjne otrzymują rodzice niepełnosprawnych dzieci. Osoby zajmujące się dorosłym niesamodzielnym krewnym mają prawo do specjalnego zasiłku opiekuńczego. Po zmianach wszyscy mogliby się ubiegać o świadczenie pielęgnacyjne, przy czym jego uzyskanie, oprócz orzeczenia o niepełnosprawności lub jej stopniu, byłoby dodatkowo uzależnione od uzyskania opinii o konieczności sprawowania bezpośredniej opieki nad członkiem rodziny.
Jej wydawaniem zajmowałyby się wojewódzkie zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności, które wskazywałyby w niej na jeden z pięciu stopni specjalnej skali, przygotowanej na potrzeby tej ustawy (nie została ona do tej pory przedstawiona). Od zaliczenia do jednego z nich miałaby też zależeć wysokość świadczenia pielęgnacyjnego. W przypadku piątego stopnia wsparcie miałoby wynosić na początku 900 zł, a docelowo w 2017 r. 1465 zł.
– Uzależnienie wysokości świadczenia i kierowanie go w wyższej wysokości do osób mających pod opieką najciężej chorych krewnych jest sprawiedliwszym rozwiązaniem niż przyznawanie takiej samej pomocy wszystkim osobom – uważa Barbara Śmiełowska, zastępca dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Raciborzu.

Czekanie na wyroki

– Prace nad tym projektem zostały zawieszone, ponieważ w Trybunale Konstytucyjnym znajdują się dwa wnioski związane ze świadczeniami dla opiekunów. Chcemy poczekać na rozstrzygnięcia – potwierdza minister Elżbieta Seredyn.
Pierwszy z nich został złożony przez posłów PiS (sygn. akt K 38/13) i dotyczy obowiązujących od ubiegłego roku zasad przyznawania świadczenia pielęgnacyjnego, które ograniczają je tylko do rodziców oraz uzależniają uzyskanie specjalnego zasiłku opiekuńczego od kryterium dochodowego. Z kolei druga sprawa to pytanie prawne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu (sygn. akt P 1/14), który ma zastrzeżenia do konstytucyjności przepisu wskazującego, że nie wystarczy, jeżeli opiekun pozostaje bez pracy, bo musi on w związku z zajęciem się niepełnosprawnym członkiem rodziny z niej zrezygnować, aby otrzymywać zasiłek.
Jednak tym samym perspektywa reformy świadczeń pielęgnacyjnych i podwyższenia ich wysokości, która jeszcze niedawno była zapowiadana na 2015 r., się oddala. Nie wiadomo bowiem, kiedy TK zajmie się złożonymi wnioskami. Swoich opinii do nich nie przekazali jeszcze Sejm ani prokurator generalny.
– To, że resort pracy wycofuje się z projektu, jest dobrym pomysłem, ponieważ jego propozycje zawierały wiele niekorzystnych zmian, które części rodzicom zamiast podwyższyć, wręcz obniżyłby wysokość świadczenia – podkreśla Henryk Szczepański ze Stowarzyszenia Mam Przyszłość, które organizuje protest. Dodaje, że celem pikiety jest zobowiązanie rządu do wywiązania się ze złożonej obietnicy podwyższenia kwoty świadczenia do wysokości najniższej pensji dla wszystkich rodziców i bez dodatkowych warunków.
Elżbieta Seredyn zapewnia, że resort zastanawia się właśnie nad innymi rozwiązaniami, które pozwalałyby na jej spełnienie.