Zapewne jeszcze w tym roku dojdzie do nominacji biskupich pierwszych kobiet w Kościele anglikańskim. Podczas obrad synodu Kościoła anglikańskiego uzgodniono skróconą procedurę, która otworzy kobietom drogę do sakry biskupiej z prostej przyczyny - braku dostatecznie kwalifikowanych księży-mężczyzn.

Już w 2012 roku synod anglikański przyjął możliwość wyświęcania kobiet-biskupów głosami kleru, a reformę odroczyły tylko głosy laikatu. Teraz jeden z delegatów na synod powiedział, że "płytki staw z kandydatami-mężczyznami został do cna odłowiony".

Jak się oczekuje, synod przyjmie dziś proponowane skrócenie okresu konsultacji do pół roku, a pierwsze kobiety-biskupi będą już mogły celebrować Boże Narodzenie w swoich katedrach.

Podczas czytania wypadającej na pierwszy dzień synodu lekcji - listu św.Pawła do Tymoteusza - taktownie pominięto fragment nakazujący kobietom, by były posłuszne mężczyznom, nie próbowały ich pouczać lub nimi rządzić. Szalę przechylił arcybiskup Canterbury, Justin Welby, który zaapelował do obu frakcji w swoim Kościele, aby spojrzały na własne spory z perspektywy afrykańskiej.

Justin Welby właśnie wrócił z podróży do Afryki i mówił o ogromie cierpień tamtejszych chrześcijan: w Południowym Sudanie, Rwandzie, Burundi i Kongu.