Bogdan Zdrojewski jest zadowolony z pracy Jana Klaty na stanowisku dyrektora Teatru Starego w Krakowie. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego powiedział w radiowej Trójce, że nie wycofa środków publicznych dla tej placówki pod wpływem nacisku małopolskich radnych.

Samorządowcy w specjalnej rezolucji negatywnie ocenili działalność Teatru Starego i zaapelowali do ministra Bogdana Zdrojewskiego o racjonalne wydawanie środków na kulturę. „W poczuciu odpowiedzialności za racjonalne, efektywne i etyczne wydatkowanie środków publicznych na kulturę apelujemy do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego, aby środki publiczne nie stanowiły podstawy do finansowania rzekomo artystycznych eksperymentów, które w rzeczywistości wymierzone są w poczucie przyzwoitości, normy etyczne i normy współżycia społecznego” - napisali małopolscy radni.

Minister Zdrojewski podkreślił, że polskie państwo musi odpowiadać za rozwój kultury, a rozwój kultury odbywa się między innymi przez eksperymenty. Przypomniał, że ministerstwo kultury wspiera kilkadziesiąt przedsięwzięć teatralnych w ciągu roku w różnych teatrach i są to bardzo różne przedstawienia. Dodał, że to zróżnicowanie powinno nadal obowiązywać. Zdaniem Zdrojewskiego Jan Klata jest dobrym reżyserem i dyrektorem. "Wyniki, które osiągnął w minionym roku imponują" - powiedział minister.

Gość radiowej Trójki powiedział też, że w najbliższym czasie dokona oceny pracy dyrektora warszawskiego Centrum Sztuki Współczesnej Fabio Cavallucciego. Seria kontrowersyjnych prezentacji w minionym roku CSW wywołała szereg protestów szczególnie w kręgach katolickich.

"Pan Fabio Cavallucci kończy w tym roku kadencję, wszystko wskazuje, że nie będzie kontynuował pracy na tym stanowisku" - powiedział minister. Dodał jednak, że wiele zarzutów pod jego adresem nie sprawdziło się, natomiast były też takie co do których można uznać, że są zasadne np. trudności w komunikowaniu się z zespołem. czy brak planowania perspektywicznego.

Ministerstwo kultury planuje w najbliższym czasie ocenę wszystkich podlegających mu instytucji. Wtedy - jak powiedział Bogdan Zdrojewski - zostaną podjęte decyzje personalne wobec niektórych osób. "I wtedy będzie czas na ocenę pracy Cavallucciego" - dodał minister.