Premier zapewnia, że ZUS nie jest bankrutem, a reforma OFE da systemowi emerytalnemu większą stabilność.

Przyznaje też, że płaci abonament radiowo-telewizyjny, bo "póki jest prawny obowiązek, nie ma wyjścia." Podkreśla też, że priorytetem dla jego rządu jest walka z bezrobociem wśród młodych.

Premier zapewnił, że ZUS nie jest bankrutem, a reforma OFE da systemowi emerytalnemu większą stabilność. Stwierdził, że pieniądze ze składek emerytalnych zgromadzone w OFE "nie były nigdy własnością obywateli. Dlatego nie ma mowy o wywłaszczeniu".

@PrzemekWos74 Witam. ZUS nie jest bankrutem. A po reformie OFE stabilność systemu będzie większa.

— Donald Tusk (@premiertusk) grudzień 30, 2013

Donald Tusk rozpoczął za pośrednictwem serwisu Twitter odpowiadanie na pytania internatów. Wśród pytań czekających na odpowiedź są dotyczące OFE, zdrowia, ale też mniej poważne jak te od satyrycznego Faktoidu "Panie premierze, co z obiecanymi dopłatami UE do hodowli saren (wiek różny)?".

Według premiera, dwa największe sukcesy mijającego roku to uzgodnienie wysokości funduszy europejskich dla Polski i roczny urlop rodzicielski. Z kolei, porażki to duże bezrobocie i kolejki do lekarzy. Donald Tusk odpowiada na pytania za pośrednictwem serwisu Twitter.

Pytany po raz kolejny o swoją przyszłość polityczną i możliwość zajęcia fotela szefa Komisji Europejskiej, zapewnił, że "nigdzie się nie wybiera". Przyznał też, że wybory do Parlamentu Europejskiego mogą wyłonić bardzo antyeuropejski skład tego ciała. "Ale zależy to także od polskich wyborców" - dodał.

Premier stwierdził też, że nie sądzi, by po kolejnych wyborach Platformie Obywatelskiej potrzebna byłaby zmiana koalicjanta. Za to pytającą o kolor sukienki na Sylwestra skierował do swojej córki, która prowadzi blog o modzie.

Nowy rzecznik rządu pojawi się w styczniu. Także na początku roku premier przedstawi konkrety zapowiadanego planu dla Polski. Donald Tusk zapowiedział to w trakcie odpowiadania na pytania użytkowników serwisu Twitter.

Zapowiedział też, że rząd zajmie się sytuacją opiekunów osób niepełnosprawnych, a także sprawami seniorów. Deklarował, że do 2017 roku dojdzie do uzawodowienia opiekunów dzieci niepełnosprawnych i zapewnienia im płacy minimalnej. "Jedyną barierą pieniądze" - zaznaczył.

Premier przyznał również, że nie wszystko mu się podoba w jego partii, ale "tak jak w domu w partii też trzeba wciąż sprzątać". Pytany o to, czy widzi Grzegorza Schetynę w Parlamencie Europejskim stwierdził, że "Grzegorz Schetyna potrafi sam zadbać o siebie. Myślę, że sprawiacie mu przykrość takimi pytaniami".

Pisał też, że nawoływanie do bojkotu referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy nie było czymś przyjemnym, ale "skutecznym sprzeciwem wobec politycznej awantury".
Według premiera, dwa największe sukcesy mijającego roku to uzgodnienie wysokości funduszy europejskich dla Polski i roczny urlop rodzicielski. Z kolei, porażki to duże bezrobocie i kolejki do lekarzy.

Źródło: Twitter, IAR