Spalona 11 listopada tęcza na Placu Zbawiciela pozostanie tęczowa - zapewnia stołeczny ratusz. Komunikat w tej sprawie wydał po zapowiedziach Solidarnej Polski, której politycy planują odbudowę instalacji w kolorach biało-czerwonych...

- Nie jest brana pod uwagę zmiana kolorystyki instalacji - wszystkie strony: miasto stołeczna Warszawa, Instytut Adama Mickiewicza i autorka instalacji - Julita Wójcik zawsze były i są zgodne, że instalacja artystyczna „Tęcza” powinna być odtworzona w oryginalnej kolorystyce, w jakiej pojawia się w naturze - czytamy w komunikacie ratusza.

Tęcza w tęczowych barwach ma być odbudowana w 10. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej. Ale wcześniej zniknie z Placu Zbawiciela. Na początku 2014 roku stalowa instalacja zostanie czasowo zdemontowana i w modułach przetransportowana do hangaru, gdzie jej elementy będą gruntownie oczyszczone, ponownie zabezpieczone przed korozją i wysokimi temperaturami. Następnie zostanie nałożona nowa siatka i zamocowane kwiaty w tradycyjnych kolorach tęczy: żółte, czerwone, zielone, niebieskie i fioletowe.

Miasto zapewnia, że to ze względu na trudne warunki atmosferyczne i brak możliwości prowadzenia zimą prac remontowych na zewnątrz została podjęta decyzja o przeprowadzeniu ich w zamkniętym pomieszczeniu. Pozwoli to na znaczne przyspieszenie i zakończenie rekonstrukcji „Tęczy” już wiosną 2014 roku.

Jednak politycy Solidarnej Polski zapowiadają, że odbudowę spalonej tęczy rozpoczną już jutro. Tęczę chcą odbudować w barwach narodowych.

O 19:00, z inicjatywy SP pod spaloną 11 listopada instalacją ma się odbyć "wigilia pod biało-czerwoną". Jak mówił europoseł Jacek Kurski, przy barszczu i krokietach politycy Solidarnej Polski spróbują odbudować tęczę. Europoseł Kurski chce zapobiec atakom wandali na tęczę, stąd inicjatywa odbudowy nie w tęczowych barwach, a w takich, które "łączą, a nie dzielą" i nie prowokują agresji.

Jacek Kurski przyznaje, że nie rozmawiał o pomyśle z autorką tęczowej instalacji. Jego zdaniem, nie ma takiej potrzeby, skoro obiekt stoi w miejscu publicznym i ma być odbudowany za publiczne pieniądze.