Szef PiS oskarża władzę o atak na wolność Polaków. Jarosław Kaczyński powiedział to w przemowie na zakończenie Marszu Wolności, Solidarności i Niepodległości.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił, że wolność w Polsce jest obecne na różne sposoby ograniczana. Wspominał w tym miejscu sprawę zatrzymania administratora strony "antykomor" oraz ataki na kibiców za nieprzychylne władzy transparenty.

Wieczorny marsz odbył się w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego. Chodziło m.in. o upamiętnienie ofiar wydarzeń sprzed 32 lat. Jednocześnie uczestnicy marszu solidaryzowali się z Ukraińcami protestującymi na Majdanie. Jarosław Kaczyński dodawał im otuchy i ma nadzieję, że wspólnie dojdziemy do wolności i niepodległości. Potem wspólnie będziemy budować nowy kształt Europy.

Marsz rozpoczął się o godzinie 19:00 na Placu Trzech Krzyży. Tam pod pomnikiem Wincentego Witosa uczestnicy pochodu modlili się, wysłuchali apelu poległych i pół godziny później ruszyli w kierunku pomnika Józefa Piłsudskiego. Tam były przemówienia, gdzie oprócz Jarosława Kaczyńskiego wystąpili też Andrzej Gwiazda, Zbigniew Romaszewski.