Albo porozumienie władz z opozycją, albo scenariusz siłowy - takie dwie możliwości rozwiązania sytuacji na Ukrainie widzi doradca prezydenta, profesor Tomasz Nałęcz.

Jak zaznaczył na antenie radiowej Trójki, balansowanie Wiktora Janukowycza między Brukselą a Moskwą, przynosi Ukrainie stagnację. Tomasz Nałęcz przekonywał, że Polska może włączyć się w mediacje w sprawie Ukrainy. Muszą być jednak spełnione pewne warunki, czyli chęć przystąpienia do rozmów zarówno strony rządowej, jak i opozycyjnej - dodał.

Tomasz Nałęcz ocenił, że w bezpośrednich kontaktach z Wiktorem Janukowyczem większą rolę powinien odgrywać prezydent Bronisław Komorowski. Na polu europejskim w sprawie Ukrainy powinien działać premier - dodał prezydencki doradca. Zapewnił jednocześnie, że prezydent i premier na bieżąco konsultują się w sprawie sytuacji na Ukrainie.