PiS apeluje do rządu o zbudowanie szerokiej koalicji państw unijnych na rzecz Ukrainy. Zdaniem szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, Polska powinna odgrywać kluczową rolę wśród krajów Unii Europejskiej, zaangażowanych w zbliżenie Kijowa z Brukselą.

W ocenie gościa radiowej Jedynki, wczorajsza wizyta w Kijowie szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton zakończyła się porażką. "Skończyło się na przekazaniu demonstrantom na Majdanie wyrazów moralnego wsparcia, potrzeba jednak oferty, programu dla Ukrainy" - przekonywał Mariusz Błaszczak. Jak dodał, skoro Unia była w stanie udzielać finansowego wsparcia Portugalii czy Hiszpanii, to pomoc dla Ukrainy również powinna nadejść.

Mariusz Błaszczak uważa, że zaangażowanie polskich władz w sprawie Ukrainy jest niewystarczające. "Prezydent jest na Półwyspie Arabskim, Radosław Sikorski jest nieaktywny, a Donald Tusk jedynie załamuje ręce, to kłóci się z mówieniem o tym, że Polska ma duże wpływy w Unii Europejskiej" - wyliczał poseł PiS. Jak podkreślił, Rada Europejska powinna niezwłocznie przedyskutować sprawę Ukrainy, a nie dopiero za tydzień.

Szef klubu PiS zaznaczył, że sankcje personalne powinny dotknąć tych ukraińskich polityków, którzy decydowali o użyciu siły przeciwko demonstrantom na Majdanie. Mariusz Błaszczak mówił, że organizowany jutro przez PiS Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości będzie również wyrazem wsparcia dla protestujących Ukraińców.