Bartosz Arłukowicz na celowniku PiS-u. Partia Jarosława Kaczyńskiego zapowiada wniosek o odwołanie ministra zdrowia. Powodem jest pomysł wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.

Posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska przypomina, że od zawsze działania ministra zdrowia są krytykowane przez opozycję. "Nie pamiętam takiej sytuacji, żeby miał on pozytywne oceny" - mówi. Dodaje, że służba zdrowia to bardzo trudny obszar, który dotyczy nas wszystkich i każdy z nas ma inny pomysł na jego funkcjonowanie. Gdyby tak na zimno, bez emocji spojrzeć na to, co dzieje się w służbie zdrowia, o zobaczyliśmy wiele plusów - przekonuje posłanka.

Kidawa-Błońska zwraca też uwagę, że powoli rząd naprawia sytuację w służbie zdrowia. Jako przykład podaje program leczenia raka szyjki macicy. "Jego wyleczalność w Polsce jest bardzo wysoka, plasujemy się na wysokich miejscach w Europie i na świecie" - podkreśla. Wyjaśnia, że kiedyś przyjęty program, teraz przynosi rezultaty. Przekonuje, że tak dzieje się w każdej dziedzinie.

To trzeci w tej kadencji wniosek o odwołanie Bartosza Arłukowicza ze stanowiska ministra zdrowia. Za każdym razem jego autorami byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości.