Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski w Radiu ZET odpowiedział krytykom swojej książki, w której pisał o „lobby homoseksualnym” w polskim kościele. – Atakowano mnie i odsądzano od czci i wiary, a obecnie papież mówi wprost o lobby gejowskim. Ci, co wtedy krzyczeli, że lobby nie ma, dzisiaj nie mogą powiedzieć, że papież się myli – mówił w audycji „Gość Radia ZET”.



Monika Olejnik przytoczyła słowa biskupa Dydycza, który stwierdził, że nie można oczekiwać od ludzi kościoła, że będą „donosicielami” i będą współpracować z wymiarem sprawiedliwości przy ściganiu pedofilii. Isakowicz stwierdził, że te słowa przypominają mu czasy, kiedy polski kościół musiał uporać się z problemem współpracy księży ze SB. - Próby mówienia prawdy o tym, jak było, były traktowane jako donosicielstwo i zdrada. Obrzucano mnie i pracowników IPN inwektywami – przypomniał Isakowicz-Zaleski.

- Kościół musi sobie dać radę z jedną rzeczą: myślą, że Ci, którzy krytykują Kościół to są wrogowie Kościoła. Jeżeli to robi Palikot, to wiadomo, ale jeżeli robią to ludzie wierzący, dla dobra Kościoła, to trzeba słuchać – mówił dzisiejszy „Gość Radia ZET”.