Ministrowie spraw zagranicznych NATO potępili użycie siły wobec protestujących w Kijowie. Wezwali też wszystkie strony sceny politycznej do powstrzymania się od prowokowania kolejnych starć.

W oświadczeniu, które opublikowano po zakończeniu spotkania ministrów wezwano władze Ukrainy, by w pełni przestrzegała międzynarodowych zobowiązań do przestrzegania wolności wypowiedzi i zgromadzeń. Wezwano też rząd i opozycję do rozpoczęcia dialogu.

Przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli, szef Sojuszu Północnoatlantyckiego również apelował o powstrzymanie przemocy. Anders Fogh Rasmussen zapewnił, że NATO monitoruje sytuację na Ukrainie z wielkim niepokojem. Zapewnił, że Kijów jest ważnym partnerem i dlatego NATO oczekuje poszanowania podstawowych wartości, praw człowieka i swobody zrzeszania się i wypowiedzi.

W Kijowie nie ustają prounijne i antyrządowe demonstracje. Rezygnacja władz w Kijowie z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, a następnie rozpędzenie siłą demonstracji w sobotni poranek spowodowało, że Ukraińcy masowo wyszli na ulice. Opozycja próbowała dziś odwołać rząd, ale zabrakło jej głosów, by przeforsować wniosek o wotum nieufności. Prezydent Wiktor Janukowycz z kolei zadzwonił do Brukseli z prośbą o wznowienie rozmów na temat umowy. Dyplomaci zastanawiają się jednak, jakie są jego prawdziwe intencje.