„Nie da się tak zwyciężać” - w ten sposób Lech Wałęsa komentuje wydarzenia na Ukrainie. Były prezydent RP uważa, że w obecnej sytuacji ukraińska opozycja jest za mało zorganizowana, by osiągnąć swoje cele.

„Nie da się wygrać nic mądrego nie mając programu nie mając kadry, nie będąc zorganizowanym. Tu nic w taki sposób nie da się osiągnąć, najwyżej guzów mogą sobie ponabijać” - powiedział Wałęsa.

„My jak walczyliśmy , byliśmy prężną organizacją „Solidarności”, związkowcy, zakłady pracy, a tu jest ulica , paru ludzi wybitnych , ale bez zaplecza (…) to się nie da tak” - dodał były prezydent. Zdaniem Lecha Wałęsy, ukraińskie władze powinny dziś bardziej poważnie traktować Rosję. „Kiedy Ukraina obrazi Rosję, Unia nie jest w stanie wyrównać strat jakie może spowodować Rosja więc musi to inaczej rozwiązać, musi udowodnić Putinowi, że on na tym zarobi, (…) że czym lepiej będzie stała Ukraina tym lepszy będzie biznes rosyjski i to jest do udowodnienia, ale dopóki się tego nie zrobi każdy widzi straty a nie widzi zysków” - dodał Wałęsa.

Były prezydent przyjechał do Brukseli z okazji z projekcji filmu Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei" w Parlamencie Europejskim. Gospodarzem spotkania (rozpoczęło się o 19.) jest syn byłego lidera "Solidarności", europoseł Jarosław Wałęsa.