Nie ma atmosfery na rozmowy o biznesie - mówi wicepremier Janusz Piechociński o odwołaniu szczytu gospodarczego Polska-Ukraina we Lwowie. W rozmowie z IAR, polityk podkreślił, że jest to zdanie obu stron, przedsiębiorców po dwóch stronach granicy. "Jest niewielka szansa, by rozmawiać o sprawach biznesowych, a nie o tym, co dzieje się na ulicach." - stwierdził wicepremier.

Zatem Janusz Piechociński do Lwowa nie pojedzie. Pierwotnie w szczycie miał wziąć udział prezydent Bronisław Komorowski, ale zrezygnował z udziału po decyzji o zawieszeniu negocjacji Ukrainy z UE. Prezydent miał też otwierać nowe przejście graniczne Budomierz-Hruszew. . W wydarzeniu miał też uczestniczyć prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Spotkanie prezydentów to miała być okazja do rozmowy o tym, co się wydarzyło tuż przed i na samym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Janusz Piechociński przekazał IAR, że w otwarciu wezmą udział urzędnicy na znacznie niższym poziomie - wojewodów i władz lokalnych.