Zapadają kolejne wyroki na chuliganów zatrzymanych podczas Marszu Niepodległości. Sądy działają w tej sprawie błyskawicznie. Podczas jednej z rozpraw przed sądem rejonowym w stołecznym Śródmieściu chuligana skazano na 3 miesiące więzienia i to bez zawieszenia. Został on ukarany za to, ze publicznie znieważył policjanta.

Sędzia Marek Krzysztofiuk podczas uzasadniania wyroku podkreślał, że nie może być żadnego pobłażania dla tego typu zachowań.

"Niezbędne jest wymierzenie oskarżonemu w tej sprawie kary pozbawienia wolności i to kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania, aby oskarżony odczuł, że jego zachowanie nie moze być potraktowane w sposób ulgowy" - powiedział sędzia.

Z akt sprawy wynika, że chuligan wykrzykiwał podczas marszu w kierunku policjantów, że jest patriotą. Sędzia podkreślił, że oskarżony zupełnie nie ma pojęcia, czym jest patriotyzm. Jak powiedział, atak na funkcjonariusza policji, który jest jednym z przedstawicieli władzy w tym kraju jest zaprzeczeniem postawy patriotycznej.

"W ocenie sądu oskarżony nie tylko w ten sposób atakował państwo polskie, ale wszystkich obywateli, między innymi sąd, który chciał świętować to święto w spokoju, bo to jest święto radości radości w tym kraju" - powiedział sędzia Krzysztofiuk.

W sądzie rejonowym na warszawskim Śródmieściu toczą się równolegle dziś cztery procesy chuliganów zatrzymanych podczas święta niepodległości. W sumie policja zatrzymała 72 osoby.