Od czasu dymisji z fotela ministra sprawiedliwości media zastanawiają się, czy Jarosław Gowin odejdzie z PO i założy nową partię. Jednak jak wynika z sondażu Homo Homini dla "Rzeczpospolitej", jego nowe ugrupowanie mogłoby liczyć zaledwie na 3 proc. poparcia.

Gowinowi opuszczenie Platformy Obywatelskiej i założenie nowego ugrupowania wyraźnie by się nie opłaciło. Gdyby wybory odbyły się w ostatni weekend, to ewentualna partia konserwatywna byłego ministra sprawiedliwości nie weszłaby w ogóle do Sejmu - mogłaby liczyć zaledwie na 3 proc. poparcia.

Pojawienie się nowej formacji byłoby za to na rękę PiS. Podobnie jak Europa Plus, tak i potencjalna formacja Gowina odebrałaby bowiem głosy PO, dając PiS prowadzenie w sondażach. Partia Kaczyńskiego mogłaby liczyć na 28 proc. poparcia, podczas gdy PO już tylko na 26 proc.

Do Sejmu weszłyby jeszcze SLD z 13-procentowym poparciem, PSL (7 proc. poparcia) oraz Ruch Palikota (5 proc.).

Solidarna Polska (4 proc.) nie weszłaby do Sejmu. Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego mogłaby liczyć na takie samo poparcie jak przyszła partia Gowina, czyli 3 proc.

Telefoniczny sondaż Homo Homini zrealizowano 10 maja na 1082-osobowej grupie dorosłych Polaków.