Papież-emeryt Benedykt XVI nie cierpi na żadną poważną chorobę. Watykański rzecznik stanowczo zaprzeczył prasowym doniesieniom, że jakoby Benedykt XVI był ciężko, czy wręcz “śmiertelnie chory”.

Po spotkaniu obu papieży w Castel Gandolfo w sobotę 23 marca watykaniści zwrócili uwagę, że Benedykt XVI nagle się bardzo postarzał i zeszczuplał. Widać było, że jest słaby i szybko się męczy. Przez dłuższy czas mówiono o tym jednak we własnym gronie, nie dzieląc się tymi spostrzeżeniami z odbiorcami.

Wątpliwości co do stanu zdrowia papieża emeryta wyraziły w końcu media hiszpańskie i rzecznik prasowy Watykanu ksiądz Federico Lombardi uznał za stosowne je skomentować. Zaprzeczył jakoby przyczyną tego stanu była choroba. To raczej typowy szok przejścia na emeryturę oraz skutek wyjątkowego napięcia, jakie
towarzyszyło abdykacji, przekonuje włoski jezuita, zapowiadając, że na początku maja zgodnie z zapowiedzią Joseph Ratzinger powróci do Watykanu.

Swoje 86. urodziny, przypadające 16 kwietnia oraz ósmą rocznicę wyboru trzy dni później Benedykt XVI obchodzić więc będzie jeszcze w Castel Gandolfo.