Zwiększa się presja na zniesienie na terenie Unii Europejskiej tajemnicy bankowej. Po co? Aby skutecznie i szybko ścigać oszustów podatkowych.
Ministrowie finansów pięciu największych państw Wspólnoty – Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii – wysłali list do komisarza ds. podatków Algirdasa Szemety, w którym zadeklarowali zacieśnienie współpracy w ściganiu oszustów podatkowych. List ma być sposobem nacisku na dwa ostatnie państwa, które blokowały prace nad wspólnym systemem – Austrię i Luksemburg.
„Wyrażamy nadzieję, że Europa może przewodzić globalnemu systemowi wymiany informacji, usuwając miejsca, gdzie ukrywają się ci, którzy unikają płacenia podatków” – czytamy w liście. Chcą oni powołania pilotażowego, wielostronnego mechanizmu wymiany informacji, który wzorowany byłby na uchwalonej w ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych ustawie FACTA. Prace nad poprawką do dyrektywy podatkowej trwają od 2011 r.
FACTA nakłada na instytucje finansowe z krajów, które podpisały taką umowę z Waszyngtonem, obowiązek informowania amerykańskiego fiskusa (IRS) o kontach otworzonych przez obywateli USA na ich terenie. Sankcją za niedotrzymanie tego obowiązku jest specjalny 30-proc. podatek na dochody tych instytucji osiągnięte na terenie USA.
Diego Valiante z Center for European Policy Studies ocenia w rozmowie z DGP, że w Europie zbliża się kres tajemnicy bankowej i rajów podatkowych. – Przypadek Cypru stworzył precedens. Przy żadnym pakiecie ratunkowym nie sięgnięto do oszczędności zwykłych obywateli – mówi. Zdaniem eksperta w walce z unikaniem płacenia podatków bardziej niż kiedykolwiek chodzi teraz o uczciwość, bowiem kraje nie mogą zabierać oszczędności przeciętnych obywateli, pozostawiając w spokoju tych, którzy celowo uciekają przed podatkami.
Deklaracja pięciu ministrów zbiega się w czasie z serią publikacji prasowych w międzynarodowych mediach, którą przezwano już Offshore Leaks. Uprzedzając dalsze działania, Luksemburg już zapowiedział, że zniesie tajemnicę bankową wraz z początkiem 2015 r. Oznacza to, że zacznie wówczas działać zgodnie z europejską dyrektywą podatkową. Na jej mocy informacja podatkowa jest wymieniana automatycznie. Dotychczas odbywało się to ręcznie, co znacząco utrudniało wykrywalność przestępstw podatkowych. Dotychczas Unia przymykała oczy na kraje takie jak Luksemburg, bo ściągały kapitał zagraniczny.
Gęstniejąca atmosfera wokół tajemnicy bankowej może spowodować, że część dotychczasowych ucieczkowiczów sama zdecyduje się przyznać do utajonych dochodów, zanim zdemaskują ich służby podatkowe poszczególnych krajów. – W wielu krajach, np. w Niemczech, przyznanie się do zatajenia dochodów i zapłacenie zaległych podatków chroni przed karą więzienia – mówi Fabian Zuleeg, główny ekonomista European Policy Center.
Usunięcie tajemnicy bankowej może jednak nieść z sobą ryzyko z punktu widzenia potencjalnych inwestorów. – Jeśli chcę ulokować pewną sumę pieniędzy w Europie i wiem, że dostęp do tej informacji będą miały służby skarbowe, to chcę wiedzieć, że ta informacja będzie odpowiednio chroniona i nie wycieknie na zewnątrz – mówi Valiante. Zwraca też uwagę, żeby prawo zaimplementowane przez kraje członkowskie nie było zbyt uciążliwe dla przedsiębiorców, bowiem będzie to stanowiło dodatkowy element odstraszający dla przedsiębiorców chcących inwestować w Unii.