Sędzia Igor Tuleya nie naruszył przepisów prawa ani zasad etyki. To stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa, która wydała komunikat w sprawie sędziego orzekającego w sprawie doktora Mirosława G.



Jak powiedział w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową rzecznik KRS Jarema Sawiński, sędzia ma obowiązek zawiadomić prokuraturę o nierpawidłowościach w trakcie postępowania. Być może okaże się, że sędzia nie ma racji, ale to oceni prokuratura - podkreślił rzecznik KRS.

Wczoraj szef Krajowej Rady Sądownictwa wyraził ubolewanie z powodu słów Igora Tulei dotyczących porównania działań CBA do przesłuchań w czasach stalinowskich. "Pan przewodniczący Górski powiedział wyraźnie, że przeprasza te ofiary stalinizmu, które mogłyby się czuć urażone" - zaznaczył Jarema Sawiński. Jak dodał, że sędzia Igor Tuleya nie miał zamiaru lekceważyć ofiar końca lat 40. i początku lat 50.

Rzecznik KRS stwierdził, że w demokratycznym państwie każdy ma prawo komentowania wyroku. Zaznaczył jednak, że Rada nie zgadza się na "szczególnie napastliwe" traktowanie sędziego, gdy ten wykonuje swoje obowiązki.