O możliwych zmianach w rządzie w połowie roku i debacie o wprowadzeniu euro na wiosnę - napisał w Sylwestra na Twiterze premier Donald Tusk, odpowiadając na pytania TVN24. Premier życzył wszystkim, by rok 2013 był lepszy niż ktokolwiek przypuszcza.

Odpowiedzi premiera na kilka pytań od stacji były krótkie - bo taką formułę wymusza internetowy Twitter - jedno "ćwierkanie" może mieć do 140 znaków.

"Czy nowy rok to też nowi ludzie w rządzie?" - pytała TVN24. "Nie wykluczam zmian na półmetku 2 kadencji. A więc latem możliwa poważna zmiana" - odparł premier.

Prowadzący rozmowę dopytywał, co to znaczy "poważna zmiana" i czy do rządu wróci b. wicepremier Grzegorz Schetyna. "Nowe wyzwania, nowi ludzie. Jak wytrzymać w Polsce z tym samym premierem 8 lat? Tylko poprzez mądre zmiany wokół..." - odpowiedział Tusk.

Stacja zapytała też, kiedy odbędzie się debata na ten temat ewentualnego wejścia Polski do strefy euro. "Debata na wiosnę" - pojawiła się odpowiedź od @premiertusk.

Kilka pytań dotyczyło niedzielnego wpisu premiera "2013 będzie dla PL lepszy niż sądzą pesymiści. Unikniemy recesji, będą nowe pozytywne rekordy na obligacjach, spadek bezrobocia w 2 poł.". Narzekających na brak konkretów w tym wpisie premier odesłał do tzw. drugiego expose: "Tu polecam lekturę tzw. 2 expose. Nudne, bo konkretne. Część zapowiedzi już w toku (np. Inwestycje Polskie)".

Dopytywany przez TVN24 o uzasadnienie takich pozytywnych prognoz napisał, że pozwalają mu na nie "rozmowy z tymi, którzy najmniej się mylili w ostatnich 5 latach plus odrobina optymizmu". "Przez 5 lat rządowe prognozy (z reguły mniej pesymistyczne niż ekspercka średnia) były dość trafne. Ale gwarancji nie ma" - dopisał premier.

"Nie przesadził pan sugerując spadek bezrobocia w II połowie 2013?" - pytała redakcja. "Zobaczymy pod koniec 2013 kto miał rację. A poza tym - można było zagłosować na pesymistę. Oferta była bogata" - replikował Tusk.

Telewizja zadała jedno z pytań od widzów: "Pytanie widza: mam 20 lat, jestem z Mławy, jak pan mi pomoże?". "Jako premier muszę umieć pomóc wszystkim na rynku pracy, bez względu na wiek" - zaznaczył szef rządu. "Inwestycje, łatwiejszy kredyt, środki eur." - wyliczył.

Na zakończenie rozmowy premier życzył wszystkim - "żeby 2013 był lepszy niż ktokolwiek przypuszcza, nawet ja! Żeby był rokiem Polski". "A dziś bawcie się razem!" - dodał. Prosił też o wyrozumiałość dla siebie i prowadzącego rozmowę "to w końcu prapremiera:)" - wpisał na Twiterze.

Stacja pytała też, czy premier rzeczywiście sam odpowiada na pytania. @premiertusk odpowiedział: "Leżę z grypą w łóżku, a obok żona, nie Graś!" (rzecznik rządu Paweł Graś - PAP). Po seansie z TVN24 jeden z internautów zapytał jeszcze "Czy z grypą był Pan Panie Premierze u lekarza prywatnie czy u publicznego?". @premiertusk odpowiedział, że z grypą poradzi sobie sam. "Mam nadzieję" - dodał.