Zdaniem rzecznika praw dziecka ukończone 14 lat to za mało na samodzielne sterowanie szybowcem. Marek Michalak wystąpił do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotra Orłowskiego z prośbą o podwyższenie minimalnego wieku osób dopuszczanych do szybowcowego szkolenia praktycznego.

Michalak napisał, że zaniepokoił go komunikat wydany na początku października br. informujący, iż prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego zdecydował się dopuścić uczniów-pilotów szybowcowych do wykonywania samodzielnych lotów po ukończeniu 14. roku życia.

"Jestem przekonany, że 14 lat to zbyt młody wiek na samodzielne sterowanie szybowcem, bowiem stopień rozwoju psychofizycznego dziecka może nie dawać należytej rękojmi bezpiecznego kierowania statkiem powietrznym, a w konsekwencji życie i zdrowie ucznia-pilota są zagrożone" - uznał RPD.

W związku z tym zwrócił się do Orłowskiego z prośbą o zmianę stanowiska w kwestii minimalnego wieku osób dopuszczanych do szybowcowego szkolenia praktycznego.

W opinii emerytowanego pilota PLL LOT kapitana Lecha Kasprowicza to, w jakim wieku młodzi ludzie są gotowi na samodzielne loty, jest sprawą bardzo indywidualną. "Są uczniowie i uczennice nad wyraz dojrzali, a są i tacy, dla których i 16 lat to za wcześnie. Ja miałem takich uczniów, którzy mieli powyżej 18 lat, a nie radzili sobie, a byli też bardzo młodzi, którym szło jak z płatka" - powiedział w rozmowie z PAP.

Podkreślił, że jest to kwestia dojrzałości i najlepiej, gdy w każdym przypadku decyzja podejmowana jest indywidualnie. Dodał, że trudno granicę wiekową określić przepisami. "Moim zdaniem 14 lat powinno być początkiem drogi starania się o pozwolenie na loty" - uznał. Zaznaczył jednak, że są specjaliści, którzy zajmują się takimi sprawami i to oni powinni podejmować decyzje.

Urząd ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo rzecznika.