Po powrocie z Niemiec u dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych gen. Jarosława Miki potwierdzono obecność koronawirusa. Osoby towarzyszące generałowi poddano kwarantannie - poinformowało we wtorek MON.

"Po powrocie z wojskowej narady w Niemczech, u gen. Miki dowódcy generalnego, potwierdzono obecność koronawirusa. Osoby towarzyszące generałowi poddano kwarantannie. Dowódca czuje się dobrze. Procedury zadziałały, wprowadzono działania mające zminimalizować ryzyko koronawirusa" - napisano w informacji zamieszczonej przez MON na Twitterze.

Rzecznik prasowy dowódcy generalnego RSZ ppłk Marek Pawlak powiedział PAP, że dowódca zaraził się koronawirusem podczas udziału w konferencji w Wiesbaden - brali w niej udział dowódcy sił lądowych z krajów członkowskich NATO w Europie.

Ppłk Pawlak poinformował, że obecnie gen. Mika jest pod opieką lekarzy wojskowych w szpitalu w Warszawie a jego stan i samopoczucie jest "bardzo dobre".

Rzecznik wyjaśnił też, że dowódca generalny wracał z Niemiec samolotem CASA C-295, na pokładzie samolotu było kilkanaście osób i wszyscy - w tym załoga samolotu - zostali poddani kwarantannie. Jak dodał, obecnie nie potwierdzono obecności wirusa u innych pasażerów tego lotu. Samolot, którym leciał dowódca został już poddany dekontaminacji (odkażeniu - PAP).

Ppłk Pawlak podkreślił, że w tym zdarzeniu "ważne jest to, że procedury zadziałały".

Agencja Reutera poinformowała w niedzielę, że u włoskiego wojskowego, który w ubiegłym tygodniu udział w konferencji w Wiesbaden potwierdzono obecność koronawirusa. Media spekulowały, że to szef Sztabu Generalnego Włoch, gen. Salvatore Farina, który był w Wiesbaden.

W poniedziałek Pentagon podał, że dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie gen. broni Christopher Cavoli był narażony na kontakt z osobą, u której potwierdzono obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Miało do tego dojść właśnie podczas narady w Wiesbaden. Rzecznik Pentagonu odmówił jednak komentarza na ten temat i nie potwierdził - tym samym - pogłosek, że włoski generał siedział na naradzie w Wiesbaden tuż obok dowódcy amerykańskich wojsk lądowych w Europie.

Resort zdrowia podał we wtorek, że w Polsce jest już 20. pacjentów z wykrytą chorobą COVID-19.