Planowane przez Iran próby rakietowe są zgodne z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231 - ocenił w czwartek szef irańskiego MSZ Mohammad Dżawad Zarif. Przeciwnego zdania są władze Stanów Zjednoczonych.

Jak oświadczył wcześniej w czwartek sekretarz stanu USA Mike Pompeo, Iran ogłosił zamiar odpalenia w najbliższych miesiącach trzech rakiet nośnych, które - jak mówił amerykański polityk - zawierają technologię balistyczną.

Zdaniem Pompeo planowane starty rakiet naruszą rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231, która wzywa władze w Teheranie do powstrzymania się od prac nad rakietami balistycznymi zaprojektowanymi, by przenosić broń jądrową.

W odpowiedzi na te słowa Zarif ocenił na Twitterze, że irańskie testy rakietowe nie są pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231. Uznał zarazem, że USA same łamią tę uchwałę RB ONZ i w związku z tym "nie mają prawa, by kogokolwiek pouczać".

Uważa się, że jedną z głównych przyczyn wypowiedzenia w maju 2018 roku przez prezydenta USA Donalda Trumpa porozumienia nuklearnego z Iranem było to, że nie obejmowało ono programu budowy pocisków balistycznych oraz nie powstrzymało irańskiego zaangażowania militarnego w Syrii, Jemenie, Libanie i Iraku.

Program rakietowy Iranu budzi coraz większe zaniepokojenie wspólnoty międzynarodowej, co dotyczy zwłaszcza pocisków balistycznych o zasięgu 2 tys. kilometrów, uważanych za potencjalny środek ataku na jego regionalnych wrogów - Izrael i Arabię Saudyjską. Dane wywiadowcze wskazują, że w 2018 roku wyraźnie zwiększyła się częstotliwość irańskich testów rakietowych.

Teheran twierdzi, że rozwija technikę rakietową wyłącznie w celach obronnych, do czego ma prawo, a ponadto konstrukcja jego pocisków balistycznych wyklucza instalowanie w nich głowic jądrowych.