Kilka tysięcy osób protestowało w sobotę w stolicy Chorwacji Zagrzebiu przeciwko rządowym planom podniesienia wieku emerytalnego z 65 do 67 lat i zmniejszenia świadczeń dla osób, które wcześniej przechodzą na emeryturę, o ok. 4 proc. rocznie.

Rząd premiera Andreja Plenkovicia zwrócił się w ubiegłym tygodniu do parlamentu o przyjęcie ustawy, podnoszącej wiek emerytalny. Jak podaje Reuters, przepisy miałyby zacząć obowiązywać w 2033 roku. Zdaniem rządu reforma pozwoli na stworzenie zrównoważonego systemu emerytalnego.

"Jest w nas wiele bólu i żalu. Czy taka propozycja jest odpowiedzialna w stosunku do naszych pracowników i emerytów?" - mówił do zgromadzonego tłumu Kresimir Sever, jeden z liderów związków zawodowych, które zorganizowały protest.

Wielu uczestników demonstracji trzymało w rękach transparenty z hasłami, oskarżającymi rząd o pogarszanie sytuacji emerytów i pracowników. Przedstawiciele niektórych grup pracowników, m.in. pielęgniarek, przemawiając do zgromadzonych, podkreślali, że nie będą w stanie pracować do 67. roku życia.

Związki zawodowe zapowiedziały, że rozpoczną kampanię na rzecz rozpisania ogólnokrajowego referendum w sprawie reformy emerytalnej, jeśli rząd nie porzuci planów jej wdrożenia. Aby referendum mogło się odbyć, trzeba zebrać podpisy ok. 10 proc. elektoratu, tj. ok. 375 tys. osób - informuje Reuters.

Według ekonomistów bez podniesienia wieku emerytalnego chorwacki system emerytalny nie będzie stabilny. (PAP)