Ekipa PO i PSL z pełną świadomością doprowadziła do gigantycznych wyłudzeń podatku VAT - powiedział PAP wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Janusz Szewczak (PiS).

Jego zdaniem świadczą o tym dwa ujawnione ostatnio dokumenty: pierwszy to nowelizacja ustawy o podatku od towarów i usług z dnia 1 kwietnia 2011 roku. Wprowadza ona dwuletnie zwolnienie z podatku VAT dla firm, które nie mają siedziby w Polsce. "Spółki te rejestrowały się w Polsce tylko po to, by przywieść towar kupiony z zerową stawką VAT za granicą, sprzedać go i wyłudzić podatek" - twierdzi Szewczak. Dodaje, przepis ten spowodował gigantyczne straty dla budżetu i uderzył w legalne firmy i hurtownie funkcjonujące w systemie VAT. "Decyzja o zwolnieniu jest niewytłumaczalna, niewykluczone, że ktoś lobbował, ktoś był bardzo zainteresowany taką zmianą legislacyjną - przekonuje wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych.

Drugim dokumentem, który - zdaniem Szewczaka - dowodzi, że rząd Donalda Tuska doskonale wiedział, że proceder wyłudzania VAT kwitnie, jest pismo z 3 października 2012 roku. Jego autorem jest Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), która ujawniła spadek sprzedaży paliw z legalnych źródeł, czyli od podmiotów płacących VAT.

W piśmie tym (ujawnił je portal wPolityce.pl) szefowie POPiHN, piszą, że po ośmiu miesiącach 2012 roku konsumpcja trzech gatunków paliw silnikowych kształtowała się na poziomie 95 proc. wielkości z roku ubiegłego (olej napędowy - 92,9 proc., benzyna - 96,3 proc., LPG - 102,5 proc.). Dowodzą, że spadek konsumpcji jest nie tylko efektem spowolnienia gospodarczego, ale przede wszystkim pojawieniem się na rynku sprowadzanych z zagranicy paliw nieobciążonych podatkiem VAT, a więc sprzedawanym taniej. Przestrzegają oni, że w wyniku działania tego mechanizmu budżet państwa tylko w 2012 roku stracił około 3 mld zł.

"Dokument ten trafił m.in. do Donalda Tuska, wicepremiera Waldemara Pawlaka, szefa resortu finansów Jacek Rostowskiego, a także do szefa sejmowej Komisji Finansów Publicznych Dariusza Rosatiego" - wylicza Szewczak. Dodaje, że nie wywołało to żadnej reakcji, sprawę zamieciono pod dywan. "Wręcz przeciwnie, działania rządu szły w kierunku cofnięcia przedpłat czy zezwoleń na koncesję paliw" - twierdzi.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w latach 2006-2015 luka VAT wzrosła z 0,6 proc. PKB do 2 proc. PKB. W samym 2015 r. polski budżet stracił przez dużą lukę i słabą ściągalność aż 40 mld zł. Dodano, że szacunki dotyczące luki w VAT w latach 2008-2015 mówią o kwotach 250-265 mld zł.